..... W głębi duszy każdy z nas ma jakieś marzenia ... i ja też je mam .
Największe jest takie, by Mój syn przeżył życie godnie i miał się kto
nim zaopiekować gdy mnie zabraknie....
Mam 36 lat, mieszkam w Rzeszowie i na imię mi Jola. Mój syn Mateusz ma 13
lat. Mieszka razem ze mną i jest upośledzony umysłowo w stopniu
umiarkowanym oraz ma autyzm atypowy. Gdy tak patrze na ten nasz świat i na
mojego syna, i na jego przyszłość, strasznie mnie to przeraża. Jak on
sobie poradzi ...czy będzie taki ośrodek, który go przyjmie i nie zrobi z
niego roślinki podając mu leki, które go ogłupią. Teraz jeszcze daje
radę z jego potrzebami i emocjami, ale kiedyś nadejdzie taki dzień (
nawet nie chcę myśleć o tym ) i będę musiała postawić się przed faktem
dokonanym, i oddać go do ośrodka dla ludzi niepełnosprawnych, najlepiej z autyzmem, by wiedzieli, jak reagować na jego potrzeby i emocje. Jestem przerażona taką przyszłością i dlatego stojąc w połowie swojego
życia, uświadamiając sobie, jak ważne jest życie naszych ukochany pociech,
chcę stworzyć lepszą przyszłość dla Mojego synka i dzieci z tą chorobą.
Dlatego tworzę fundacje dla dzieci z autyzmem na Podkarpaciu, by przez Tą
fundację i jej działanie stworzyć dom dla ludzi z autyzmem, by godnie
dożyli i przeżyli swoje życie.
Weronika Konopelska dziewczyna 30+. Przede wszystkim zwyczajna mama najukochańszego na świecie Maksia, zwyczajna żona, zwyczajna kobieta. Z wykształcenia jestem pedagogiem, z zamiłowania - mamą i zwyczajnie bezrobotną. Artystyczna dusza. Pozytywnie nastawiona do życia i ludzi.
Urzekła mnie historia Joli i Mateusza. Postaram się im pomóc, na ile tylko będę potrafiła.
Prowadzę bloga http://zwyczajnamama.blogspot.com
Papierowe Gwiazdeczki szukają Trzeciego Muszkietera. Kogoś, kto bezinteresownie pomoże nam w tworzeniu Fundacji Papierowy Księżyc. Zainteresowanych prosimy o kontakt pod adresem: jolamati@interia.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękujemy, że nas odwiedzasz. Zapraszamy ponownie.
Zachęcamy również do wszelkich form pomocy naszej Fundacji.